Zdrowie na plus
Naukowcy po seriach badań uznali, że elektroniczny papieros nie jest szkodliwy dla organizmu i jeśli użytkownik wybiera produkt z wiadomego źródła, wtedy nie ma ryzyka zapadnięcia na żadne choroby. Większość ludzi użytkujących e-papieros twierdzi, że rzucanie palenia jest jedną z przyczyn ich powrotu do natury i dbaniem o swoje zdrowie. Ludzie zaczynają uprawiać sport: jeżdżą na rowerze lub wrotkach, biegają, pływają. Zaczynają jeść ekologiczne produkty o które nie jest tak trudno na dzisiejszym rynku spożywczym. A co najważniejsze robią częste badania, by je odpowiednio kontrolować i ubezpieczyć się. E-papieros jest powodem dla którego zaczęliśmy myśleć o odpowiedzialnym życiu.
Duża oszczędność
Jednym z powodów dla którego ludzie pragną rzucić palenie jest ich koszt. Miesięcznie przeciętny palacz wydaje ok. 200 zł. Rocznie kwota przekracza 3,000zł. Ludzie boją się wydawać jeszcze więcej, dlatego z ostrożnością podchodzą do e-zestawów. Nic bardziej mylnego. Dzięki korzystaniu z elektronicznego papierosa można zaoszczędzić nawet 2,500zł rocznie. To wszystko dzięki kosztom jakie się ponosi. Największym wydatkiem jest zakup całego zestawu, który kosztuje od 200zł do 600zł. Model i dodatki zależą od wyboru i preferencji kupującego. Potem jedynym kosztem jest zakup e-liquida. Przeciętny palacz musi zaopatrzyć się miesięcznie w dwa bądź trzy takie płyny, których cena nie przekracza 20zł. To są właściwie już wszystkie koszta związane z użytkowaniem e-papierosa.
Legalność
E-papieros jest środkiem budzącym kontrowersje wśród niektórych ludzi, którzy nie chcą uwierzyć w ich zdrowotne działanie i brak szkodliwości na ludzki organizm. Niektóre kraje posunęły się nawet do tego, by zakazać handlu i użytkowania e-papierosa. To miejsca takie jak: Nowa Zelandia, Australia, Brazylia czy Hong Kong. W Europie niektóre państwa postanowiły ograniczyć obecność tego produktu na rynku. Papieros elektroniczny jest legalnie dostępny, jednak płyn (zwany e-liquidem) jest dostępny jedynie na receptę w aptece. Takie regulacje dotyczą między innymi: Austrii, Danii, Holandii czy Malezji. Polska jak na razie nie ingeruje w obecność e-papierosa w kraju. Przyszłość pokaże jednak czy użytkujący ten produkt ludzie mogą spać całkowicie spokojnie.